Coraz bardziej chce się nam do domu, więc staramy się robić więcej kilometrów. Dłuższą przerwę robimy w Halmstad. Na centralnym placu miasta obcokrajowcy sprzedają cytrusy, warzywa i lokalne owoce oferują miejscowi rolnicy. W Szwecji nie obniża się cen przejrzałych czy obitych produktów, ale rozdaje się je za darmo. Rano pojedliśmy tak po kiści bananów, które u nas sprzedaje się jak pełnowartościowy towar, a teraz wcinamy ananasy i brzoskwinie.
Dystans: 96km.