Postanawiamy zmienić miejsce i ruszamy na południe. Jest bardzo upalny dzień i aż trudno uwierzyć, że to północ Europy. Największy skwar przeczekujemy nad chłodnym jeziorem Sanghussjon. Konradowi udaje się złowić 2 rybki. Do samego wieczora mamy trudne podjazdy, w końcu docieramy do Edsbyn.
Dystans:72 km.