Geoblog.pl    guliwer    Podróże    Jesienne Bałkany 2007    Sarajewo
Zwiń mapę
2007
23
paź

Sarajewo

 
Bośnia i Hercegowina
Bośnia i Hercegowina, Sarajevo
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 766 km
 
Sarajewo nie jest wielką, gwarną europejską stolicą. Położenie to jedna z wyjątkowości miasta. Rozlokowane w dolinie Milejki, tworzy jakby jedną grubą, poziomą, zurbanizowaną kreskę. Starówka nie jest usytuowana koncentrycznie w centrum, lecz na jego końcu gdzie zaczynają się góry. Tak, więc po pokonaniu koszmarnych przedmieść inkubujemy się w plątaninie wąskich uliczek otoczonej zewsząd górami. Oczywiście nadal jest to miasto i nie zalegniemy na zielonej trawce wsłuchując się w cykanie świerszczy. Mała Turcja, Jerozolima Europy, różnie ludzie nazywają sarajewską metropolię. Dla mnie to nieodległe miasto, o odległej egzotyce. Mixtura słowiańsko-europejskiego islamu. Najpierw Europę przynieśli tu Rzymianie, potem Słowianie na swoją modłę przekształcili zastaną kulturę. Co ciekawe, nie wprowadzono tu zachodniego katolicyzmu, czy bizantyjskiego prawosławia, lecz zaczęto wyznawać kult bogomilski. W skrócie polega to na wierze, iż Bóg miał dwóch synów: Jezusa - pana świata duchowego, oraz Satanela odpowiedzialnego za świat materialny. Odrzucono również sakramenty, wiarę w cuda i przestano czcić Ikony. Bogomiłowie byli wegetarianami, nie spożywali wina i żyli w skrajnej ascezie. Do dziś na terenie Bośni i Hercegowiny pozostały po nich tajemnicze, kamienne nagrobki - Steczaki.
Przy następnej burzy kulturowej, Turcy rozpoczęli islamizację kraju, trwającą bez mała przez kilka wieków.
W XIX wieku pierwszy w Europie tramwaj przywiózł do Sarajewa powiew prądów, rodem z serca industrializującego się kontynentu. Potem dwie wojny światowe, komunizm marszałka Tito i niedawna bratobójcza wojna, obracająca w niwecz, pokojowe kontakty wielokulturowego narodu. Teraz przyszedł czas na powolną normalizację, aktualne trendy turystyczne wieloetniczność traktują jako znakomity produkt turystyczny. Czas pokarze, jak potoczy się historia. Może Sarajewo stanie się centrum nowoczesnej myśli muzułmańskiej, a może grozi mu wzrost nastrojów radykalnego islamizmu… Z pewnością warto je odkrywać, pokonać tysiące stopni stromych schodów, zapędzić się w ślepą, zaciemnioną uliczkę, wstąpić na kawę, do jednej z wielu bośniańskich kafan. Gęsta jak smoła, podawana w miedzianych czajniczkach, obowiązkowo ze szklanką wody - nie każdemu może smakować, dla mnie jednak numer jeden!

 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (4)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
guliwer
Damian D.
zwiedził 4.5% świata (9 państw)
Zasoby: 76 wpisów76 8 komentarzy8 253 zdjęcia253 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
26.04.2008 - 04.05.2008
 
 
17.07.2007 - 12.09.2007
 
 
30.11.2007 - 06.12.2007